Migranci z Bałkanów Zachodnich ratunkiem dla niemieckiej gastronomii? Coraz głośniejsze głosy poparci

Branża hotelarsko-gastronomiczna w Niemczech bije na alarm: bez szerszego otwarcia na migrantów z Bałkanów Zachodnich grozi nam zapaść lokalnych usług i narastający kryzys kadrowy. Czy niemieckie społeczeństwo jest gotowe na zmiany w polityce migracyjnej?

Sie 5, 2025 - 09:41
Sie 5, 2025 - 09:44
 0  0
Migranci z Bałkanów Zachodnich ratunkiem dla niemieckiej gastronomii? Coraz głośniejsze głosy poparci
Praca w kuchni

Brak rąk do pracy to dziś jedna z największych bolączek niemieckiej gospodarki. Szczególnie mocno problem ten odczuwają restauratorzy i hotelarze. Sygnał alarmowy płynie prosto z Bawarii, gdzie szef regionalnego oddziału Dehoga, Thomas Geppert, apeluje do rządu o otwarcie się na większą skalę migracji zarobkowej z krajów Bałkanów Zachodnich.

Dlaczego problem jest poważny?

Wielu właścicieli lokalnych restauracji, zwłaszcza na prowincji, stanęło przed ścianą – znalezienie pracowników staje się niemal niemożliwe. Geppert ostrzega: jeśli pozwolimy na zamykanie tradycyjnych karczm i lokali, zniknie społeczny fundament wielu mniejszych miejscowości. Bez pracowników z zewnątrz grozi nam scenariusz „fast food dla mas, luksus dla nielicznych”.

Zmiany przepisów – to wciąż za mało

Rząd federalny zwiększył niedawno limit legalnej migracji w ramach tzw. reguły bałkańskiej do 50 tys. osób rocznie. Branża podkreśla jednak, że realne potrzeby są znacznie większe. Pracownicy z tego regionu chcą podjąć legalne zatrudnienie, a niemieccy przedsiębiorcy gotowi są zapewnić im stabilne umowy – zabrakło jednak odwagi i elastyczności w polityce migracyjnej.

Nie tylko gastronomia

Postulaty dotyczące szerszego otwarcia się na migrantów popierają również giganci jak Deutsche Post i Deutsche Bahn. Rekrutacja kandydatów z zagranicy to recepta nie tylko na braki kadrowe w restauracjach czy hotelach, ale też w branżach logistycznych czy transporcie publicznym. Oba koncerny podkreślają, jak duże znaczenie ma uproszczony i szybki proces pozyskiwania pracowników spoza UE.

Migracja szansą na różnorodność i lepszą przyszłość

Nie chodzi jedynie o zasypywanie luk kadrowych. To również walka o utrzymanie różnorodności niemieckiej gastronomii, społeczności lokalnych i normalności gospodarczej. Zbyt sztywny system zamyka przed Niemcami szansę na rozwój, a przed migrantami – na legalną pracę i stabilizację.

Coraz więcej przedstawicieli biznesu wie, że przyszłość ich firm zależy od szybkich, rozsądnych i otwartych decyzji migracyjnych. W przeciwnym razie nawet flagowe niemieckie branże mogą nie udźwignąć wyzwań demografii XXI wieku.

Jakie jest Twoje zdanie?

Lubię Lubię 0
Nie lubię Nie lubię 0
Świetne Świetne 0
Śmieszne Śmieszne 0
Wnerwia Wnerwia 0
Smutne Smutne 0
Wow Wow 0
Dailynews Jako zapalony reporter, kieruję się ciekawością i dążeniem do prawdy. Z wyczuciem szczegółu i nieustannym poszukiwaniem historii, staram się dostarczać aktualnych i rzetelnych informacji.