Fehmarn – spokojna siostra Syltu. Wyspa, gdzie Bałtyk ma niemieckie oblicze

Fehmarn – niemiecka wyspa na Bałtyku. Jak dojechać, gdzie spać, co zobaczyć i ile kosztują wakacje. Surfing, rowery, rezerwaty przyrody, tanie noclegi i spokój bez tłumów.

List. 7, 2025 - 17:41
List. 14, 2025 - 17:29
 0  6
Fehmarn – spokojna siostra Syltu. Wyspa, gdzie Bałtyk ma niemieckie oblicze


Fehmarn nie ma blichtru Syltu ani jego cen. Zamiast tego oferuje coś, czego w Niemczech coraz mniej: przestrzeń, prostotę i prawdziwy oddech Bałtyku. To wyspa rybaków, surferów i ludzi, którzy zamiast szampana wolą piwo w porcie. W czasach, gdy północ stała się modna, Fehmarn pozostała autentyczna – i właśnie tym przyciąga.


Wyspa, która łączy, a nie odgradza

W przeciwieństwie do Syltu, Fehmarn nie wymaga ani promu, ani pociągu z wagonami samochodowymi. Z lądem łączy ją Fehmarnsundbrücke – stalowy most z 1963 roku, który stał się ikoną niemieckiego Bałtyku. Przez most przebiega autostrada A1 i linia kolejowa z Lubeki.
Z Hamburga dotrzesz tu autem w około 2,5 godziny, a z Berlina w 4–5 godzin. Pociąg z Hamburga do Burg auf Fehmarn jedzie około 2 godzin 45 minut, z przesiadką w Lübeck.

Od 2029 roku Fehmarn ma zyskać jeszcze większe znaczenie – wtedy ma zostać ukończony Fehmarnbelt-Tunnel pod Morzem Bałtyckim, który połączy Niemcy bezpośrednio z Danią. To skróci podróż do Kopenhagi o kilka godzin i zamieni wyspę w jeden z najważniejszych punktów tranzytowych północy Europy.

Ale póki co Fehmarn jest wciąż „z dala od wszystkiego” – i to działa na jej korzyść.


Bałtyk w wersji niemieckiej

Fehmarn to trzecia co do wielkości wyspa Niemiec (po Rugii i Uznamie) i jedyna w Szlezwiku-Holsztynie. Zajmuje 185 km², ma ok. 12 000 stałych mieszkańców i aż 78 km linii brzegowej – zaskakująco zróżnicowanej: od klifów i wydm po płaskie plaże, idealne dla rodzin.

Największe miasto – Burg auf Fehmarn – zachowało średniowieczny układ, rynek z ratuszem i kameralne kawiarnie. To tutaj toczy się wyspiarskie życie, zwłaszcza zimą, gdy sezon się kończy.

Na północy leży Puttgarden, dawny port promowy do Danii, dziś spokojny punkt widokowy na cieśninę Fehmarnbelt. Na południu – Südstrand, najbardziej znana plaża z hotelem IFA i deptakiem przypominającym miniaturowy kurort z lat 70.


Ceny, które nie bolą

W porównaniu z Sylt, Fehmarn jest przyjemnym zaskoczeniem.

  • Nocleg w pensjonacie lub apartamencie: od 80–120 euro za noc w sezonie, 50–70 euro poza nim.

  • Kemping: od 25 euro za miejsce (Fehmarn ma jedne z najlepszych pól kempingowych nad Bałtykiem).

  • Posiłki: rybna bułka (Fischbrötchen) – 4–6 euro, świeża ryba w porcie 15–25 euro, kawa z ciastem 6–8 euro.

  • Kurtaxe (opłata klimatyczna): 2–3 euro dziennie w sezonie letnim, 1 euro zimą.

Wszystko tu jest jakby spokojniejsze – i tańsze. Nie ma pośpiechu, nie ma pretensjonalnych butików. Turyści to głównie Niemcy z północy, rodziny, rowerzyści i miłośnicy sportów wodnych.


Rower, surf i cisza

Fehmarn słynie z wiatrów – tych samych, które na Sylt potrafią zniechęcić, tutaj przyciągają. Wyspa ma status mekki windsurferów i kitesurferów – szczególnie zatoki Wulfener Hals, Gold i Grüner Brink należą do najlepszych spotów w Niemczech.

Dla spokojniejszych dusz jest tu ponad 170 km ścieżek rowerowych, z których większość biegnie wzdłuż morza. Najpopularniejsza trasa – Fehmarn Rundweg – prowadzi dookoła całej wyspy (ok. 66 km), a po drodze można zatrzymać się w małych portach i wioskach.

Znakiem rozpoznawczym Fehmarn są też rezerwaty przyrody:

  • Grüner Brink – pas wydm i lagun, siedlisko ptaków,

  • Wallnau – jeden z najważniejszych rezerwatów ornitologicznych w Niemczech, prowadzony przez NABU, z platformami widokowymi i ścieżką edukacyjną.

Dla rodzin i dzieci – oceanarium Meereszentrum Fehmarn z akwariami i rekinami, oraz Schmetterlingspark – ogród motyli tropikalnych.


Gdzie spać i co zjeść

Wyspa ma charakter kempingowo-rodzinny, ale znajdziesz też hotele ze spa i sauną.

  • IFA Fehmarn Hotel & Ferien-Centrum – przy plaży Südstrand, z widokiem na morze,

  • Aparthotel Strandhus – kameralny, przyjazny dla rodzin,

  • Camping Wulfener Hals – klasyk nad zatoką, z ofertą dla surferów i camperów.

Na obiad? Najlepiej w porcie.

  • Zum Goldenen Anker (Burgstaaken) – klasyczna kuchnia rybna,

  • Kajüte 1876 (Orth) – prosto z morza, z atmosferą dawnych czasów,

  • Aalkate Lemkenhafen – legendarne wędzone węgorze.

Tu nikt nie próbuje udawać fine diningu – chodzi o świeżość, sól i prostotę.


Sezon i jego rytm

Najwięcej dzieje się między majem a wrześniem. Wtedy Fehmarn zamienia się w jedną wielką bazę sportową.

  • Maj: „Surf Festival Fehmarn” – tysiące fanów deski i wiatru.

  • Czerwiec: festiwal muzyczny „Baltic Sounds”.

  • Lipiec–sierpień: pełnia sezonu, wypełnione plaże, koncerty w porcie.

  • Wrzesień: „Kite Masters” i ostatnie imprezy plenerowe.

Po sezonie wyspa zamiera – ale w dobrym sensie. Jesień na Fehmarn to mgły, zapach soli i puste plaże, które mają w sobie coś medytacyjnego.


Fehmarn – mniej znaczy więcej

Niektórzy mówią, że Fehmarn to „tańszy Sylt”. To nieprawda. Ona jest po prostu inna – bez potrzeby udowadniania czegokolwiek. W miejscach takich jak Burgstaaken czy Lemkenhafen można usiąść z piwem, patrzeć, jak łodzie wracają z połowu, i zrozumieć, że to właśnie jest luksus, którego nigdzie indziej się nie kupi.

Fehmarn nie ma ambicji błyszczeć. Ale kiedy odjeżdżasz przez most i patrzysz w lusterko na morze, masz to samo wrażenie co po najlepszych podróżach – że właśnie odwiedziłeś miejsce, do którego wrócisz.

Jakie jest Twoje zdanie?

Lubię Lubię 0
Nie lubię Nie lubię 0
Świetne Świetne 0
Śmieszne Śmieszne 0
Wnerwia Wnerwia 0
Smutne Smutne 0
Wow Wow 0
Redakcja Robimy dziennikarstwo bez fajerwerków: pytamy, weryfikujemy, doprecyzowujemy. Szukamy faktów i tłumaczymy je czytelnie. Interesują nas tematy, które dotyczą ludzi.