Berlin walczy z kieszonkowcami: jak chronić swoje wartościowe rzeczy w stolicy Niemiec
Jak uniknąć kradzieży kieszonkowej w Berlinie? Poznaj sprawdzone metody złodziei, wskazówki policji i praktyczne zasady bezpieczeństwa w komunikacji miejskiej, na ulicy i w miejscach publicznych.

Berlin jest miastem, które nigdy nie zasypia. Na ulicach tętni życie, w kawiarniach toczy się gwar, a w metrze każdego dnia podróżują setki tysięcy osób. To właśnie w takim zgiełku najłatwiej o chwilę nieuwagi – i właśnie na nią liczą kieszonkowcy. W ostatnich latach liczba tego typu przestępstw w stolicy Niemiec utrzymuje się na wysokim poziomie, mimo licznych akcji profilaktycznych prowadzonych przez policję. Jak więc uchronić się przed stratą portfela, telefonu czy dokumentów?
Miasto możliwości – i okazji dla złodziei
Z danych berlińskiej policji wynika, że kieszonkowcy najczęściej uderzają tam, gdzie ludzie są stłoczeni: w komunikacji miejskiej, na targach, w galeriach handlowych, podczas koncertów czy w tłumie turystów pod Bramą Brandenburską. Alexanderplatz, Kurfürstendamm, Potsdamer Platz – to miejsca, w których każdego dnia mieszają się setki narodowości i języków. Wystarczy sekunda nieuwagi, by po powrocie do hotelu odkryć, że portfel zniknął.
Złodzieje rzadko działają w pojedynkę. Zazwyczaj to dobrze zorganizowane grupy, które stosują sprawdzone od lat metody. Ktoś zagaduje, prosi o wskazówki lub udaje, że coś się stało – plama na ubraniu, rozsypane monety, upuszczony bilet. W tym czasie wspólnik sięga do torby lub kieszeni. Często cała akcja trwa krócej niż pięć sekund.
Psychologia nieuwagi
Policjanci z Berlina powtarzają, że kieszonkowcy nie potrzebują siły – wystarczy im nasza nieuwaga. Ich sukces polega na perfekcyjnym wyczuciu momentu, w którym ofiara przestaje koncentrować się na swoich rzeczach. Wystarczy rozmowa telefoniczna, poszukiwanie biletu w metrze albo szybkie zdjęcie na tle zabytku.
„To przestępstwa, które opierają się na psychologii” – mówią funkcjonariusze zajmujący się prewencją. – „Sprawcy potrafią czytać ludzi. Widzą, kto jest turystą, kto nie zna języka, kto jest zmęczony lub rozkojarzony. Wtedy atakują”.
Berlin reaguje: edukacja zamiast paniki
Władze miasta nie chcą, by stolica uchodziła za niebezpieczną. Od kilku lat policja prowadzi kampanię informacyjną „Augen auf – Taschen zu!” („Oczy otwarte – torby zamknięte”). Funkcjonariusze rozdają ulotki na stacjach U-Bahn, a w punktach turystycznych można znaleźć plakaty z prostymi radami, jak chronić swoje rzeczy.
Najważniejsza zasada brzmi: trzymaj wartościowe przedmioty blisko ciała. Portfel i dokumenty najlepiej schować do wewnętrznej kieszeni kurtki lub w torbie przewieszonej z przodu. W plecakach i torebkach zewnętrzne kieszenie to pierwsze miejsca, po które sięgają złodzieje.
Równie ważna jest czujność w miejscach publicznych. W zatłoczonym tramwaju warto mieć rękę na torbie, a w restauracji nie zostawiać jej na oparciu krzesła. Telefon na stoliku, torebka na podłodze, portfel w tylnej kieszeni – to drobne błędy, które mogą kosztować wiele.
Wieczorem – szczególnie ostrożnie
Statystyki pokazują, że do kradzieży najczęściej dochodzi wieczorem lub w nocy, gdy pasażerowie wracają z imprez, zmęczeni lub pod wpływem alkoholu. Złodzieje dobrze wiedzą, że wtedy ludzie tracą czujność.
Dlatego policja apeluje: w komunikacji nocnej lepiej siedzieć blisko innych pasażerów i trzymać torbę przy sobie. A jeśli jesteś sam i czujesz się nieswojo – zamów taksówkę. To prosty sposób, by uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek.
Co robić, gdy jednak dojdzie do kradzieży
Jeśli zauważysz, że padłeś ofiarą kieszonkowca, nie próbuj działać samodzielnie. Lepiej natychmiast zadzwonić pod numer alarmowy 110 lub zgłosić się do najbliższego komisariatu (Polizeiabschnitt).
Warto też od razu zablokować karty płatnicze i telefon – w Niemczech działa całodobowy numer 116 116, pod który można dzwonić z każdego telefonu. Jeśli jesteś turystą i straciłeś dokumenty, skontaktuj się z ambasadą lub konsulatem swojego kraju.
Co ciekawe, część osób odzyskuje później dokumenty czy portfele – kieszonkowcy często porzucają to, czego nie mogą sprzedać. Dlatego szybkie zgłoszenie zwiększa szanse na odzyskanie przynajmniej części rzeczy.
Bezpieczny Berlin to świadomy Berlin
Mimo tych problemów, Berlin pozostaje jednym z najbezpieczniejszych miast w Europie. Problemem nie jest agresja, lecz właśnie drobna, sprytna przestępczość, której można zapobiec dzięki odrobinie ostrożności.
To cena, jaką płaci każde duże miasto za swoją otwartość i popularność. Turyści z całego świata przyjeżdżają tu po kulturę, muzykę i historię – ale powinni przywieźć ze sobą także świadomość, że czujność jest najlepszym ubezpieczeniem.
Jak mawiają sami berlińczycy: „Augen auf, Tasche zu – und genieß den Tag!”
(Oczy otwarte, torba zamknięta – i ciesz się dniem).
Jakie jest Twoje zdanie?






